Kellan Lutz i Kelsey Grammer dołączyli do obsady filmu akcji "Nest". Aktorzy zagrają w australijsko-chińskiej produkcji science fiction u boku chińskiej gwiazdy Li Bingbing ("Transformers", "Resident Evil").
Za kamerą "Nest" staje Kimble Rendall ("W szczękach rekina 3D"). Obraz powstanie w technice 3D. Film opowie o ekipie naukowców, którzy pracując nad odkryciem stulecia, tracą kolegę w starożytnym labiryncie. Próbując ocalić życie muszą walczyć z potężnymi, pożerającymi ludzi pająkami, przy okazji zdobywając wiedzę na temat ich siły i inteligencji.
Kellan Lutz znany jest m.in. z sagi "Zmierzch", a Kelsey Grammer ostatnio zagrał w filmie "Baby, Baby, Baby". źródło
Jeden z najpopularniejszych współczesnych aktorów świata otwarcie wątpi w swój talent. Robert Pattinson opowiada o ciemnej stronie sławy, niechęci do własnej brody i najnowszym filmie "Life".
W ten jeden z nielicznych dni, gdy tego roku w Londynie naprawdę panowało lato, na dodatek w piątkowe popołudnie zadowoleni z siebie pracownicy mogli pozamykać biurka i wylec na ulice, modni i opaleni niczym posiadacze kart członkowskich ekskluzywnego klubu Shoreditch House. W tym samym czasie w należącym do tegoż przybytku mało używanym pomieszczeniu zwanym Biblioteką przebywa Robert Pattinson, 29-letni brytyjski aktor. Nie jest opalony i jak zawsze epatuje bladością niczym wampir, którego rola przyniosła mu sławę. Nie jest też w żadnym razie zadowolony z siebie. Prawdę mówiąc trudno być mniej zadowolonym z siebie niż on. A do Shoreditch House przyszedł dziś pracować: będzie udzielał wywiadów, co uważa za najmniej sympatyczny element wykonywanego przez siebie fachu – dodajmy, fachu, o którym sądzi, że nie wykonuje go specjalnie dobrze.
Kellan Lutz ("Legenda Herkulesa") zagra jedną z głównych ról w filmie "SFv1". Partnerować mu będą Daniel MacPherson, Temuera Morrison, Bren Foster, Rachel Griffiths i Teagan Croft.
Akcja filmu rozgrywać się będzie w dalekiej przyszłości, kiedy ludzkość prowadzi międzyplanetarną kolonizację. Lutz zagra mężczyznę, który musi połączyć siły z pracującym dla wojska mężczyzną. Razem spróbują uratować córkę wojskowego. Obraz wyreżyseruje Shane Abbess ("Gabriel"). Jest on również współautorem scenariusza. źródło
W sieci pojawił się tajski zwiastun filmu "Tracers", którego gwiazdą jest Taylor Lautner. Wy klip znajdziecie poniżej:
Oprócz zwiastuna zobaczcie również plakat:
Cam jest kurierem rowerowym w Nowym Jorku. Chłopak jest mistrzem dwóch kółek, ale ma długi u gangsterów. Pewnego dnia wpada na seksowną dziewczynę (Marie Avgeropoulos), która wprowadzi go w świat parkuru i nie tylko...
Kurier mieszkający w Nowym Jorku, Cam (Taylor Lautner), jest poszukiwany przez mafię za zadłużenia. Gdy rozbija swój rower, spotyka piękną nieznajomą, która zabiera go do świata parkour.
David Cronenberg wreszcie trafił do Hollywood. Pierwszy film kanadyjskiego reżysera zrealizowany w Stanach Zjednoczonych przedstawia fabrykę snów w krzywym zwierciadle. "Mapą gwiazd" udaje się wykrzesać z nas z nas kilka uśmiechów, choć niektóre będą pewnie wymuszone.
Nowy film Cronenberga sugeruje, że w Hollywood nie ma istot ludzkich. "Mapy gwiazd" to prawdziwa galeria potworów. 13-letni Benji Weiss (Evan Bird) to Justin Bieber kina albo nastoletnia, bardziej zdeprawowana wersja Shia LaBeoufa. Młodociany gwiazdor właśnie wyszedł z odwyku i ratuje nadszarpnięty wizerunek, odwiedzając umierające fanki. Młodego aktora naturalnie wspierają rodzice – matka-managerka (Olivia Williams) jak lwica walczy o kolejne role. Ojciec oferuje tylko dobre słowo. Dr Stafford Weiss (John Cusack) jest zbyt zajęty swoją własną karierą new age’owego trenera/uzdrowiciela. Nic nie może zakłócić zbliżającej się trasy promocyjnej nowej książki.